Originally Posted by
pizdu
Mam dla was dwie wiadomości. Zacznę od tej dobrej:
Właśnie organizuję wojnę klanów z SODA. Będą to walki typu każdy z każdym jako duele. Ich wyniki będą zapisywane przeze mnie i Foxa, potem porównamy i ogólny bilans będzie kwotą jaką klan przegrany wyśle drugiemu z banku. Wynikiem wojny będzie liczba zwycięstw adekwatna do liczby członków klanu biorących udział w wojnie.
Kwota duelu i termin wojny do ustalenia. Reszta zasad nie podlega negocjacji.
Mody:
1. Aikido (klasyczne)
2. Taekkyon (bez dm)
3. Wushu (grab on)
Mody możecie sugerować własne, ale decyzję podejmę z Foxem.
I druga wiadomość. Być może mniej dobra.
Ta wojna to mój prezent pożegnalny.
Długo nad tym myślałem i czuję się rozczarowany tym, czym stał się inep. Wcześniej było to miejsce inspiracji i wzajemnej pasji.
Teraz to targ próżności i miejsce do nabijania postów.
W moich oczach powodem było zbyt luźne przestrzeganie zasad. Mogę się mylić.
Jestem na rozstaju dróg i muszę wybrać swoją drogę.
Nie było mi pisane zagrzać tu miejsca, ale jeszcze nasze drogi się skrzyżują. Nie raz. Tego jestem pewien.
Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych byłem filarem, ogniwem, które spaja w całość. Wiem jednak, że nie byłem jedyny i doskonale dacie sobie radę.
W ten sposób pora odejść, ale nie pożegnać się.
Mimo wszystko będę was dalej wspierał, z zewnątrz.
EDIT:
Właśnie przeczytałem ostatniego posta, cóż, dzięki, że jednak zostajesz, ale nikt ciebie tutaj nie trzyma.
W rekrutacji jakoś cicho się zrobiło, to smutne nieco. Co do miejsca pasji i inspiracji:
owszem, było lepiej, ale tylko dlatego, że klan się rozwijał szybko, a teraz się ustabilizował. Wcześniej wybieraliśmy historię, logo, wciąż nowi dochodzili, a ci co się nie nadawali zostali wyrzuceni z klanu lub nawet nie mieli szansy do niego wejść.
Last edited by MrNorbert; May 24, 2011 at 02:29 PM.