Jeez... Ludzie czy moje aluzje na prawde są aż tak subtelne, że wszyscy od razu je biorą dosłownie? Nie chodziło mi o smak tego konkretnego żubra, tylko o to, że uważam browce za paskudztwo. Pijam tylko nieco wytrawniejsze (a co za tym idzie, droższe) trunki jak choćby wino itp. itd, więc zazwyczaj nie ma tego tyle żeby sie najebać do nieprzytomności