Co do geografii, przez ostatnie dwa lata chodziłem głównie na sprawdziany i kartkówki, nie miałem nawet założonych zeszytów. Dopiero na sprawdzianie dowiadywałem się o co chodzi, a i tak leciałem na samych 4.
Z matmy 2,2,1, tyle, że tę jedynkę mam zamiar poprawić. Ciekawe, bo z fizyki mam 5 i teraz zapewne 3 dostanę, ale to banał, więc na 5 poprawię.
Ogólnie ten rok szkolny jak na razie jest moim najgorszym w życiu, mam totalnie wyjebane, ciągle choruje, więc nie wyrabiam z zaległościami. Normalnie lekki szok. ;x