Koleżance mej podobało się, ja sam nie byłem i nie mam zamiaru ;d.
Jutro też zgłaszam nieaktywność, rano skuter umyć trzeba, pozniej nad zalew: ) Po tym chyba ide do carracka na gitarze próbowac grać no i na dwór. Szkoda że w te ostatnie dni u mnie dopiero ciekawie jest.