Ja na szczęście mam jeszcze calutki tydzień spokoju od tego szaleństwa
A potem klasówka goni klasówkę... Teoretycznie w tygodniu mogą być 3, ale ulubione powiedzonko mojego historyka to "Jak nie kijem to pałą!". I w ten sposób robi nam zamiast całogodzinnej klasówki z całego działu o wadze 10, całogodzinny sprawdzian z całego działu o wadze 10... Paranoja