Cóż Mir, zgodzę się. PioMenowi jestem zdolny zaufać bezgranicznie. Sam nie za bardzo ufam w swoje umiejętności które ostatnio są jakies zaburzone.
Tak się nie robi, ja w ogóle z tą wojną "nie mam nic wspólnego", a organizator znika kiedy jest najbardziej potrzebny, fuck...