Panowie... Ujmę to tak:
Zaczęliście mieszać, pierdolić, grzebać, kombinować i przekręcać do góry nogami.
Ja nie będę się udzielał, dopóki to wszystko nie ustanie. Nie przyłożę ręki do tego, bo moim zdaniem, to wszystko za szybko. Przypomina bunt, a nie reformę.
Więc, jeśli chcecie mieszać - proszę bardzo, droga wolna.
Jeśli się powiedzie - gratuluję, ale nie mam z tym nic wspólnego.
Jeśli się spierdoli - jestem czysty.
Możecie nawet rozdać od nowa wszystkie rangi w klanie - ok, nie mam nic przeciwko.
I tak przy okazji: Widzę, że nie wszystkim podoba się to, w jaki sposób prowadzę rekrutację. Że ktoś odpada, bo nie podoba mi się aplikacja.
Tak, Rootek, chodzi mi o Ciebie. Pyszczysz na to, co robię, bo Ty 'Rekrutowałbyś trzy razy więcej polaków, w dwukrotnie krótszym czasie'. Nie wymagam żadnych honorów za to co robię. Odwalam tą robotę za nic. Za samą satysfakcję, że coś robię, że jestem pomocny. I robię to - kurwa - sumiennie i rzetelnie. Zgodnie z własnym sumieniem.
Jeśli się komuś nie podoba, proszę, niech mnie ktoś zastąpi. Nie widzę problemu. Ale niech to będzie decyzja większości. Ustąpię jeśli trzeba.
I wkurwia mnie, że ktoś nie robi nic, a sam krytykuje innych. Tak, prosto jest kogoś krytykować, za to, że się stara. Możecie wysyłać zaproszenie każdemu, kto napisze składnie kilka słów po polsku, ok. Ale czy ja zaglądam do RC i piszę tylko 'rejected', jeśli znajdę błąd w aplikacji? To jakieś pół godziny rozważania za i przeciw, a potem przelewania wyników tych przemyśleń w ścisłą, treściwą wypowiedź.
Dopóki nikt tego nie ogarnie, ZRZEKAM SIĘ STANOWISKA REKRUTANTA.
Kilka razy, jeszcze za czasów In-Ep'u, słyszałem, że gdyby nie ja, to klan rozleciałby się. Szczerze, nie mam zielonego pojęcia ile w tym prawdy. Ci którzy są tu od początku, może mogą to ocenić.
Ale tym razem nie przyłoże do tego ręki. Not this time.