Dobra to teraz młodszą publiczność proszę o ominięcie tego postu
Koleżanka zapytała mnie, skąd się wzięło: "Oj tam, oj tam". Trochę niechętnie za namową, opowiedziałem jej znany wszystkim dowcip:
"Gościu mówi do laski: "chodź, skoczymy za róg, zrobisz mi laskę i będzie miło..."
-Nie, nie chcę. Spuścisz mi się do buzi, a ja tego nie lubię.
-Nic takiego nie będzie. Wyjmę go wcześniej i spuszczę się gdzie indziej.
-No dobra, niech będzie.
No i poszli za róg, ona zrobiła mu laskę, było miło, ale spuścił jej się do buzi. Ona zdenerwowana mówi:
-Widzisz jaki jesteś? zrobiłam Ci laskę, pod warunkiem, że mi się nie spuścisz do buzi, a Ty co?!
-Oj tam, oj tam...."
I się jej pytam:
[Ja] - I co brzydki ten żart?
[Koleżanka] - Eee, do przełknięcia
No właśnie, do przełknięcia >.<