Tragedia. Odwaliłem już wszystkie prace jakie miałem na głowie, jeszcze tylko kobitki przygotowują uszka i pierogi i całą gastronomię zapinają na ostatni guzik.
Sorek, popykasz?
Chętnie, ale nie działa mi Tori (nawet, kurwa, nie pytać... Magia WinXP i ogólnie zjebanego kompa)
U mnie jest jeszcze trochę do zrobienia, to spróbuję znowu coś wykombinować, może się odpali, i Cię poszukam...