Ja znikam na razie na sprzątanie w swoim cesarstwie i będę albo przed wigilią (mniej pewne), albo późnym wieczorem (koło 21, bardziej pewnie). W razie czego się odezwę.
A ja opierdzieliłem kawałek śledzika, dałem rodzicom po prezencie niespodziance (mamie srebrny łańcuszek ze srebrną zawieszką (prawdziwe srebro), tacie trochę kosmetyków (jakieś axy, nie axy)) i wróciłem przed kompa.